Policjanci z Dąbrowy Białostockiej (woj. podlaskie) zostali wezwani przez kierownika pociągu relacji Białystok - Suwałki. Z pierwszego zgłoszenia wynikało, że w pociągu mieli się awanturować kobieta i mężczyzna. Okazało się, że para wysiadła na jednej ze stacji w gminie Dąbrowa Białostocka. Policjanci namierzyli ich na dworcu w Kamiennej Nowej. - Jak ustalili policjanci, 40-latek i 39-latka nie mieli pieniędzy, by kupić bilet na dalszą podróż, przez co doszło do kłótni między nimi, a kierownikiem pociągu. Para wysiadła więc na najbliższej stacji - informuje oficer prasowy KPP w Sokółce.
Czytaj też: Kobieta stała i płakała. Pomogli policjanci
Podczas rozmowy obywatele Ukrainy przyznali, że nie mają gdzie przenocować. - Funkcjonariusze dostarczyli 40-latkowi i 39-latce jedzenie i ciepłą herbatę. Mundurowi znaleźli również podróżnym miejsce w ogrzewalni dla osób bezdomnych, gdzie mogli spędzić noc i za swoje pieniądze kupili im bilety na dalszą podróż - kontynuuje oficer prasowy.
Zobacz też: 34-letnia matka zostawiła w domu 5 swoich dzieci. Wróciła nietrzeźwa
"Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza w okresie zimowym, mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112, aby uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie. Warto przy tym skorzystać również z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa i zakładki "osoba bezdomna wymagająca pomocy". Każde zgłoszenie sprawdzimy" - przypominają policjanci.