Żubry poszukując coraz to nowych miejsc do żerowania przenoszą się na prywatne pola i robią szkody w uprawach. Z taką właśnie sytuacją mamy teraz do czynienia w okolicach Bielska Podlaskiego, gdzie od 2015 r.na stałe przebywa kilkadziesiąt tych zwierząt.
- W 2017 r. kwota wypłaconych odszkodowań w okolicach Puszczy Białowieskiej za szkody od żubra przekroczyła milion złotych, a i tak nie odzwierciedla to w pełni poniesionych strat. Brak odpowiednich działań spowodował kilkunastokrotny wzrost szkód w ciągu ostatnich trzech lat, a ich wartość ciągle rośnie - informuje Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku.
Warto dodać, że taka nienaturalna i wysokokaloryczna dieta nie jest korzystna dla żubra.
>>> Do Warszawy w mniej niż dwie godziny. Trwa remont mostu nad Bugiem
- W tej chwili w Europie nie ma możliwości zostawienia obszaru bez ingerencji człowieka, zatem dzikie zwierzęta i człowiek muszą współdzielić przestrzeń. A chodzi o to, że pojemność środowiska dla żubra jest pojemnością mierzoną akceptacją społeczną - mówi prof. dr hab. Wanda Olech-Piasecka, dziekan Wydziału Nauk o Zwierzętach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
W ramach projektu „Kompleksowa ochrona żubra przez Lasy Państwowe” prowadzone są działania mające na celu złagodzenie konfliktu oraz ochronę zdrowia i poprawę warunków bytowania żubrów.
Jednym z rozwiązań zaistniałej może być np. budowa brogów i innych miejsc dokarmiania, aby skupiać zwierzęta w miejscach dla nich przeznaczonych. Formalny nadzór nad wszystkimi żubrami z Puszczy Białowieskiej sprawuje Białowieski Park Narodowy.