Na jelenia, który wpadł w śmiertelną pułapkę natknęli się równocześnie pracownik Instytutu Badawczego Leśnictwa z Białowieży (woj. podlaskie) oraz leśniczy leśnictwa Rybaki, który na pomoc wezwał kolegów z nadleśnictwa Browsk.
Gdy odsiecz dotarła na miejsce, z bagna wystawał już tylko rogaty łeb zwierzęcia. Jeleń próbował samodzielnie wydostać się na brzeg, ale jego racice wciąż nie mogły trafić na twardy grunt. Z każdą chwilą wyraźnie opadał z sił i ogarniało go coraz większe przerażenie.
Leśnicy, kontaktując się z lekarzem weterynarii, uznali, że nie ma czasu do stracenia. Dwóch z nich weszło ostrożnie do bagna, a trzeci chwycił jelenia za rogi. Napięli muskuły i wspólnymi siłami wyrwali zwierzę z trzęsawiska.
Po trwającej niemal godzinie spontanicznej akcji ratunkowej piękny jeleń wrócił w puszczańskie ostępy. Gdyby nie pomoc leśników z Browska, zginąłby z wycieńczenia lub pożarty przez drapieżniki. Oby w przyszłości ostrożniej wybierał drogę do wodopoju.
Przeczytaj także: Bokserki wyrwały konie z bagna