Rozbój na Dziesięciny. Pięć osób zaatakowało parę idącą chodnikiem. Wśród napastników kobieta. Grozi im 15 lat więzienia

i

Autor: KMP Białystok Rozbój na Dziesięciny. Pięć osób zaatakowało parę idącą chodnikiem. Wśród napastników kobieta. Grozi im 15 lat więzienia

Szok w Białymstoku

Rozbój na Dziesięciny. Pięć osób zaatakowało parę idącą chodnikiem. Wśród napastników kobieta. Grozi im 15 lat więzienia

2024-08-08 10:39

Policjanci z Białegostoku zatrzymali 5 osób podejrzanych o rozbój. Napastnicy zaatakowali i okradli idącą chodnikiem parę. Sprawcy, wśród których była kobieta, byli bardzo brutalni. Zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im do 15 lat więzienia.

To nie była spokojna noc na Dziesięcinach. Policjanci dostali zgłoszenie, że ktoś rozpaczliwie woła o pomoc, a ktoś inny krzyczy coś o zabijaniu. Po chwili do dyżurnego wpłynęło kolejne zgłoszenie z informacją, że grupa bandytów napadła na parę zabierając im pieniądze i telefony. - Z pomocą ruszyli policjanci z miejskiej patrolówki. Na miejscu czekała na nich kobieta z mężczyzną, który był zakrwawiony. Opowiedzieli policjantom, że gdy szli chodnikiem zostali zaatakowani przez grupę osób. Ci najpierw zaczęli bić jej kolegę, jeden z napastników uderzył go butelką w głowę, kolejny spryskał gazem, a gdy się przewrócił, kopali po głowie i grozili pozbawieniem życia - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Bandycki atak na Dziesięcinach. 5 osób rzuciło się na kobietę i mężczyznę. Byli bardzo brutalni

Napastnicy byli bardzo brutalni. - Napastnicy zabrali mężczyźnie również telefon, który rzucili o ziemię. W agresywnej grupie była kobieta, która złapała pokrzywdzoną za włosy, przewróciła i uderzyła jej głową o ziemię. Grożąc pozbawieniem życia, zabrała jej torebkę, w której były pieniądze, karta bankomatowa i telefon. Pobita para została pośród bloków, a napastnicy uciekli - kontynuje oficer prasowy.

Na miejsce przyjechała karetka, która zabrała poszkodowanych białostoczan do szpitala. Policjanci zajęli się szukaniem bandytów, co nie trwało długo. Za kratki trafiło w sumie 5 osób: 30-latek, 35-latek, 31-latek, 29-latek i 28-letnia kobieta. 30-letni białostoczanin wpadł, bo przed południem spał pijany na przystanku. Po sprawdzeniu go w policyjnych bazach danych okazało się, że jest też poszukiwany przez sąd do odbycia kary 17 dni pozbawienia wolności.

Czytaj też: Pobicie na osiedlu Przydworcowe w Białymstoku. 36-latek zobaczył żonę z innym mężczyzną

Prokurator z Prokuratury Rejonowej Białystok - Północ przedstawił każdemu z nich zarzut rozboju. Cała piątka została tymczasowo aresztowana i najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za rozbój grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Śmiertelne pobicie w parku Zofii Las. 18-latek podejrzany o zbrodnię
Sonda
Czy Twoim zdaniem w Białymstoku jest bezpiecznie?