Mieszkaniec Podlasia znaleziony martwy?

Samochód z martwym mężczyzną leżał na dnie rzeki! Czy to zaginiony Jerzy D.?

2022-07-27 12:39

Pochodzący ze wsi Michny niedaleko Łomży (woj. podlaskie) Jerzy D. (38 l.) zaginął we wrześniu 2021 r. w Niemczech. Dopiero po blisko 9 miesiącach poszukiwań odnaleziono jego samochód. Leżał na dnie rzeki Hunte, a w jego wnętrzu znajdował się martwy mężczyzna. - Zakładamy, że to zaginiony Jerzy D., ale ostatecznej pewności wciąż nie mamy – poinformował „Super Express” Thomas Gissing, rzecznik prasowy policji w Diepholz w Niemczech.

Jerzy D. z Podlasia zaginął w Niemczech. Poszukiwania na szeroką skalę

Jesienią 2021 r. Jerzy D. (38 l.) mieszkał w domu swojego brata w Barnstorf w Niemczech. Późnym wieczorem 29 września wsiadł do swojego samochodu i odjechał w nieznanym kierunku. To ostatnie informacje o nim. Policjanci z niemieckiego Diepholz rozpoczęli poszukiwania na szeroką skalę. Jak wykazało śledztwo, 38-latek w Niemczech podejmował drobne prace w rolnictwie, a także handlował ciągnikami i maszynami rolniczymi. Feralnego dnia prawdopodobnie kupił przyczepy rolnicze w okolicach Cloppenburg. Niemieccy stróżowie prawa nie wykluczali, że Polak padł ofiarą brutalnego przestępstwa. Media niemieckie i polskie publikowały zdjęcia mężczyzny i jego samochodu, szukano z z lądu, helikoptera i łodzi. Wszystko na nic.

Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Samochód z martwym mężczyzną leżał na dnie rzeki. Czy to Jerzy D.?

Dopiero w czerwcu tego roku na dnie rzeki Hunte pomiędzy Goldenstedt i Barnstorf płetwonurkowie odnaleźli auto Jerzego D. i ciało mężczyzny w jego wnętrzu.

- Polskie tablice rejestracyjne nadal były na samochodzie. Zakładamy, że to zaginiony, ale na najnowsze wyniki śledztwa będziemy musieli poczekać. Jak dotąd, nic nie wskazuje na udział osób trzecich - informuje Thomas Gissing z policji w Diepholz.

W rodzinnej wsi Jerzego D. zdania są podzielone: - To na pewno on – mówią jedni.

Nadzieja umiera ostatnia. Trzeba poczekać na wyniki śledztwa - komentują inni. We wsi Michny na 38-latka czeka żona i dwoje dzieci.

Do tematu będziemy wracać.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - miasta@se.pl.

Sonda
Czy szukałeś/aś kiedyś osoby zaginionej?
Tajemnicze zabójstwo na Podlasiu: mąż udusił żonę, bo zobaczył w niej diabła? Grób Edyty B. (+42 l.) na cmentarzu w Czarnej Wsi Kościelnej.