Nadmiar pracy domowej

i

Autor: pixabay.com/CC0 Nadmiar pracy domowej

Siódmoklasiści nie mają czasu wolnego? Przesiadują w szkole więcej niż dorosły w pracy!

2017-12-07 11:46

Zmiana systemu edukacji jednych napawała nadzieją, inni się jej obawiali. Jednak czy ostatecznie wyszła na dobre? Rzecznik Praw Dziecka alarmuje, że siódmoklasiści mają nadmierną ilość obowiązków! 

Szkoła, praca domowa, nauka na następny dzień i zajęcia dodatkowe. Tak wygląda rzeczywistość niejednego ucznia z województwa podlaskiego. Dzieci bardzo często nie mają czasu na odpoczynek, są przemęczone i niewyspane. Rodzice zaniepokojeni tym faktem od jakiegoś czasu zgłaszają sprawę do Rzecznika Praw Dziecka.

- To, co teraz się dzieje, to jakiś KOSZMAR! Nikt z nas dorosłych nie chciałby wrócić z pracy, odpocząć godzinę i znów być w pracy. Nikt też z nas nie chciałby dodatkowo pracować w sobotę i w niedzielę i to jeszcze za darmo. Niestety nasze dzieci teraz tak egzystują, bo jak to ktoś już wcześniej pięknie ujął „dom stał się filią szkoły”, a to jest totalna ingerencja w życie rodzinne. Tak nigdy przedtem nie było! - to fragment jednego z takich listów, który możemy znaleźć na stronie Rzecznika Praw Dziecka.

Materiał jest teraz przerabiany w tempie ekspresowym, tak żeby nauczyciele mogli zdążyć przed końcem roku. To, czego nie uda się przerobić na lekcji zadawane jest jako praca domowa. 

- 7.15 - pobudka; 8.00 - rozpoczęcie zajęć; 15.00 - powrót do domu, pod warunkiem, że syn nie zostanie nawet na minutę z kolegami na boisku i pod warunkiem, że to nie poniedziałek; 15.00-16.00 - jedzenie obiadu i bardzo krótki odpoczynek; 16.00 - początek nauki; 23.00-23.30 - koniec nauki; 24.00 - upragniony sen - żalą się w listach rodzice. 

>>> Białystok: Ile za choinkę? Sprzedawcy oferują nawet dowóz [CENY]

W opinii Rzecznika Praw Dziecka niezbędne wydaje się podjęcie działań zmierzających do określenia m.in. minimalnych standardów w zakresie zadawania uczniom prac domowych, w tym dopuszczalnego obciążania uczniów takim obowiązkiem oraz objęcia nadzorem pedagogicznym realizacji tego zadania przez szkoły.

- Ilość zadawanych prac domowych niejednokrotnie powoduje, że dzieci i młodzież mają ograniczoną możliwość aktywnego uczestniczenia w życiu rodzinnym, w tym kultywowania tradycji wspólnego spędzania czasu z rodzicami i rodzeństwem, a także wywiązywania się z obowiązków domowych, które również odgrywają istotną funkcję wychowawczą – podkreśla Marek Michalak, rzecznik RPD.

Ponadto Michalak w liście do minister Zalewskiej poprosił o „analizę problemu nadmiernego przeciążenia obowiązkami szkolnymi siódmoklasistów i rozważenie możliwości wprowadzenia zmian systemowych w tym zakresie".

>>> Z Białegostoku do Warszawy dojedziemy pociągiem w półtorej godziny?