Do potrącenia 94-letniej kobiety doszło we wtorek rano na jednej z osiedlowych ulic w Białymstoku. Jak informowała wówczas policja, ze wstępnych ustaleń wynikało, że 40-letni kierowca mercedesa w trakcie cofania na drodze osiedlowej potrącił pieszą, która zmarła. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe. Jak poinformował PAP w czwartek jej szef prokurator Wojciech Zalesko, 40-letni mieszkaniec Białegostoku usłyszał zarzut z art. 177 p. 2 Kodeksu Karnego. Wyjaśnił, że mężczyzna "nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że poruszając się w strefie zamieszkania pojazdem ciężarowym typu śmieciarka, wykonując manewr cofania nie zachował szczególnej ostrożności nie obserwując strefy cofania, w skutek czego doszło do potrącenia pokrzywdzonej, która na skutek doznanych obrażeń zmarła". Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Czytaj też: Śmierć 3,5-letniego dziecka w Białymstoku. Tragedia na osiedlowej uliczce. Prokuratura wszczęła śledztwo
Zalesko powiedział, że podejrzany został przesłuchany, nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Wobec mężczyzny prokuratura zastosowała dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.
Znamienne jest to, że 8 lat temu, również na ulicy Bema w Białymstoku, doszło do podobnego zdarzenia. Pod kołami śmieciarki zginęła 80-letnia kobieta.