Pojazd kosztował 454 tys. złotych, wyposażony jest w nowoczesny sprzęt, dzięki któremu strażnicy miejscy będą mogli sprawdzić poziom zanieczyszczenia powietrza na terenie miasta.
Pojazd posiada analizatory spalin i kamerę umieszczoną na 3,5 metrowym maszcie. Może mierzyć poziom zanieczyszczenia powietrza przez tlenek węgla, azotu czy siarki. Mobilne laboratorium ma zadbać o lepsze powietrze mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski:
Strażnicy będą mogli obserwować całą okolicę i sprawdzać, czy ktoś nie emituje zbyt dużej ilości dymu. To oznacza, że teraz funkcjonariusze straży miejskiej będą mogli sami namierzyć miejsce, gdzie są spalane śmieci. Do tej pory straż wszczynała kontrole dopiero po zgłoszeniu od samych mieszkańców.