Od takich historii włos jeży się na głowie. W niedzielę przed południem po jednej z ulic w Sokółce chodziło małe dziecko. - Była to niespełna 1,5 roczna dziewczynka. Na chodniku przed otwartą bramą posesji stał 3,5-letni chłopiec. Funkcjonariusze zaopiekowali się rodzeństwem i zaprowadzili je na posesję. Tam przebywał 54-letni mężczyzna, a w domu 36-letnia matka dwójki dzieci - informuje oficer prasowy KPP w Bielsku Podlaskim. Małżeństwo było kompletnie pijane. Mieli blisko 2 promile alkoholu w organizmie. - Dzieci trafiły na badania do szpitala, a ich rodzice do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwieją - dodaje policjant. Rodzicom grozi do 5 lat więzienia.
Czytaj też: Piękna Daria zrobiła to malutkiej Daisy. 20-latka nie miała wyrzutów sumienia. "Nie przyjadę"