Podlascy policjanci, wspólnie z funkcjonariuszami KAS z Białegostoku ujawnili nielegalną uprawę konopi. Do odkrycia doszło w minionym tygodniu w budynku gospodarczym na jednej z posesji w Sokółce (woj. podlaskie). Funkcjonariusze znaleźli 276 roślin w różnej fazie wzrostu.
Czytaj też: Bimbru nie będzie. Kolejna leśna bimbrownia na Podlasiu zlikwidowana [ZDJĘCIA, WIDEO]
Wysokość najwyższych krzewów wynosiła około 140 centymetrów. Policjanci szacują, że z zabezpieczonych roślin, że gdyby osiągnęły maksymalną fazę wzrostu, można by wyprodukować nawet 138 kilogramów narkotyku o czarnorynkowej wartości blisko 7 milionów złotych. Natomiast wartość suszu uzyskanego z tej plantacji wynosi blisko milion złotych.
- Plantacja była wentylowana za pomocą specjalnego systemu i wyposażona w urządzenia do naświetlania roślin, filtry oraz termostaty - informuje oficer prasowy policji. - W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli również około 600 gramów suszu roślinnego o szacowanej wartości około 30 tysięcy złotych. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana.
W tej sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy są podejrzani o nielegalną uprawę konopi, a także wytwarzanie z nich środków odurzających. Podejrzani pod pretekstem prowadzenia działalności gospodarczej trudnili się nielegalnym procederem.
Czytaj też: Sejny. Zamieszkali razem już po PIERWSZYM spotkaniu. Dla kobiety skończyło się to FATALNIE [WIDEO, FOTO]
Jeden z podejrzanych to mieszkaniec Sokółki, który został zatrzymany na terenie miasta, natomiast jego wspólnik wpadł w ręce mundurowych w swoim domu na terenie powiatu białostockiego. Podejrzani 40-latkowie usłyszeli zarzuty. Decyzją sądu podejrzani trafili na 3 miesiące do aresztu.
Za nielegalną uprawę konopi ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.