Narkotyki z Holandii mogły trafić do woj. podlaskiego. Wielka akcja CBŚP [ZDJĘCIA, WIDEO]

2019-01-08 13:16

Policjanci z Zarządu w Białymstoku CBŚP przejęli narkotyki przemycone do Polski z Holandii. Nielegalne środki mogły być rozprowadzone na terenie województwa podlaskiego. W trakcie działań funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby oraz zabezpieczyli amfetaminę, tabletki ecstasy i GHB (tzw. krople gwałtu).

Policjanci z Zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji w Białymstoku, od jakiegoś czasu pracowali nad sprawą dotyczącą wewnątrzwspólnotowego obrotu środków odurzających i substancji psychotropowych. Z zebranych przez nich informacji wynikało, że przemycone narkotyki mogły być rozprowadzone na terenie województwa mazowieckiego i podlaskiego. Policjanci ustalili, że kilkuosobowa grupa osób może dokonać przemytu znacznych ilości narkotyków z Holandii do Polski.

Czytaj także: Natalia zaginęła. Na Sylwestra poszła do koleżanki. Do tej pory nie wróciła. Szuka jej rodzina

Działania, podczas których zatrzymano dwie osoby, zostały przeprowadzone w miniony weekend w Warszawie

Wówczas to, policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę toyoty, który jak się okazało nie posiadał prawa jazdy, za co również odpowie - informują policjanci. - W wynajętym przez niego samochodzie, za fotelem pasażera oraz w bagażniku funkcjonariusze znaleźli ukryte narkotyki. Większość środków odurzających popakowana była w pudełkach po butach.

ZOBACZ WIDEO:

Łącznie zabezpieczono niemal 1900 szt. tabletek ecstasy, litr GHB (tysiąc tzw. kropli gwałtu) oraz prawie 3 kg amfetaminy.

Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty dokonania wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznych ilości narkotyków. Na podstawie zebranego materiału dowodowego Sąd Rejonowy w Warszawie zastosował wobec dwóch mężczyzn środek zapobiegawczy, w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.

Czytaj także: Syn Zenka Martyniuka pójdzie na odwyk? Gwiazda disco polo dla SE: "Zrobimy wszystko, by trafił do najlepszych specjalistów"

Sprawa ma charakter rozwojowy i policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.