Do tego wypadku doszło w minioną niedzielę (15 maja) na drodze wojewódzkiej nr 655 w Rudnikach. - Ze wstępnych ustaleń wynikało, że mieszkaniec województwa mazowieckiego nie dostosował prędkości do warunków drogowych, stracił panowanie nad samochodem, wypadł z drogi i po kilkudziesięciu metrach wylądował w polu kilkakrotnie dachując - informuje oficer prasowy policji w Suwałkach. Jak informują strażacy z OSP Raczki, mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami zabrany został przez karetkę do szpitala. Zdarzenie zostało ostatecznie zakwalifikowane przez policjantów jako kolizja. Kierowca Tesli został ukarany mandatem w wysokości 5 tys. złotych.
Zobacz: W pijaną 13-latkę na pasach wjechał dostawczak! Horror w Tarnowskich Górach
- Przypominamy, że główną przyczyną wypadków drogowych jest niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze. Niezgodne z prawem zachowania zagrażają nie tylko kierowcom, pasażerom, ale również pozostałym uczestnikom ruchu drogowego. Niestety nie wszyscy kierowcy o tym pamiętają. Po raz kolejny apelujemy o rozsądek na drodze i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego - apelują suwalscy policjanci. Czytaj też: Błędne dane w aplikacji mObywatel. Pan Janusz dowiedział się, że stracił prawo jazdy
Tragiczny wypadek w Tatarowcach. Patryk i jego synowie zginęli w wypadku. Ustalenia prokuratury. ZDJĘCIA
30-letni Patryk K. i trzech jego synów – Gabriel (+9 l.), Aleksander (+6 l.) i Kornel (+3 l.) – zginęli w tragicznym wypadku na DK 65 w okolicach miejscowości Tatarowce (woj. podlaskie). Kierowany przez mężczyznę opel zderzył się czołowo z tirem z Ukrainy.