W środę na drodze krajowej numer 19 doszło do tragicznego wypadku, w którym zginał 48-letni kierowca toyoty. W tym momencie wiadomo, że kierowca osobówki zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z TIR-em. Policja ustala szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
48-latek z toyoty nie miał szans na przeżycie. Jego auto zostało zmiażdżone, o czym świadczą zdjęcia udostępnione przez bielskich strażaków.
Czytaj także: Tragiczny wypadek w Grabówce. Zginął mężczyzna potrącony przez osobówkę i TIR-a
- Kierujący samochodem osobowym znajdował się we wraku pojazdu, na podstawie rozległych uszkodzeń lekarz stwierdził zgon mężczyzny - informują strażacy z Bielska Podlaskiego.
Po zakończeniu czynności dochodzeniowych przez policję, strażacy przy pomocy narzędzi hydraulicznych wydobyli ciało kierowcy z wraku pojazdu.
Ciężarowym MAN-em kierował 33-latek. Opuścił kabinę swojego pojazdu jeszcze przed przybyciem strażaków. Został zabrany do szpitala. Policjanci informują, że 33-latek był trzeźwy.
Czytaj także: Strażacy jechali na akcję. Wóz wypadł z drogi. Strażak złamał rękę [ZDJĘCIA]
Potężna ciężarówka na kilka godzin całkowicie zablokowała ruch na DK 19.
W tym momencie w Boćkach nie ma już utrudnień. W czwartek specjalny dźwig ma usunąć znajdująca się na poboczu ciężarówkę.