W ten weekend w powiecie monieckim doszło aż do trzech poważnych wypadków. Jak informują policjanci, wszystkie były spowodowane niedostosowaniem prędkości do panujących warunków na drodze.
Czytaj także: Tragiczny wypadek w Grabówce. Zginął mężczyzna potrącony przez osobówkę i TIR-a
Do dwóch pierwszych doszło w miniony piątek na trasie Mikicin - Dzięciołowo. Około godziny 22 dyżurny monieckiej policji otrzymał zgłoszenie o pojeździe znajdującym się w rowie. Obecni na miejscu policjanci ustalili, że 34-letnia kierująca mitsubishi, na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem i wpadła z drogi. Na szczęście podróżującym tym pojazdem nic się nie stało.
Chwilę później dyżurny otrzymał zgłoszenie o kolejnym zdarzeniu. Śpiesząca na ratunek do poprzedniej kolizji załoga OPS Jaświły również straciła panowanie nad pojazdem. 22-letni kierowca wozu strażackiego na zakręcie nie zapanował nad pojazdem, wypadł z drogi i przewrócił się na bok.
Polecany artykuł:
- W tym przypadku jeden z ze strażaków złamał rękę - informuje oficer prasowy policji.
Trzecie zdarzenie miało miejsce w sobotę około godziny 16 na trasie Trzcianne - Mońki. 41-letnia kierująca renault wyprzedzając pojazd na prostym odcinku drogi straciła panowanie nad pojazdem i dachowała. Mimo, iż zdarzenia wyglądały poważnie nikt nie odniósł obrażeń zagrażających życiu.
Czytaj także: Śmiertelne potrącenie w Fastach
Policja apeluje o rozwagę na drodze, szczególnie teraz, gdy warunku pogodowe nie sprzyjają kierowcom.