Uniwersytet Medyczny w Białymstoku wydał oświadczenie

i

Autor: Bru-nO/cc0/pixabay Uniwersytet Medyczny w Białymstoku wydał oświadczenie

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku zabiera głos w sprawie szczepień. Chodzi o wypowiedzi pracowników uczelni

2018-11-19 10:11

Dyskusja wokół obowiązku szczepień wciąż jest bardzo gorąca. Głos w sprawie zabrał Uniwersytet Medyczny w Białymstoku, którego pracownica współpracuje z ruchem antyszczepionkowców. Uczelnia zdecydowanie odcina się od poglądów lekarki, która neguje skuteczność szczepionek.

Obowiązek szczepień jest tematem dyskusji już od wielu. Jednak w ostatnim czasie temat ten jest szczególnie obecny w mediach. Coraz więcej przypadków odry spowodowało, że zainteresowanie szczepieniami znacznie wzrosło. Na początku listopada posłowie odrzucili projekt o likwidacji obowiązku szczepień. Antyszczepionkowcy nie składają jednak broni.

Wśród naukowców, którzy opowiadają się po stronie przeciwników szczepień jest dr Dorota Sienkiewicz, pracownik naukowy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, a także lekarz pediatra Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Postawa lekarki budzi wiele kontrowersji, szczególnie w środowisku medycznym w Białymstoku. Okręgowa Izba Lekarska zapowiedziała już, że zbada sprawę dr Sienkiewicz.

Głos w sprawie zabrał również pracodawca lekarki, czyli Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. W wydanym oświadczeniu uczelnia zdecydowanie odcięła się od stanowiska dr Doroty Sienkiewicz: "Uniwersytet Medyczny w Białymstoku stanowczo deklaruje, że publiczne wypowiedzi pojedynczych pracowników Uczelni pojawiające się w kontekście dyskusji nad projektem dobrowolności szczepień w Polsce są jedynie wyrazem ich prywatnych poglądów i pozostają w rażącej sprzeczności z naukowymi i dydaktycznymi standardami reprezentowanymi przez Uczelnię" - wyjaśnia UM.

>>> Black Friday 2018: Kiedy wypada tym razem? Gdzie polować na zniżki w Białymstoku?

"Z wielkim niepokojem i dezaprobatą obserwujemy zjawisko wykorzystywania takich prywatnych wypowiedzi naszych pracowników przez media i przedstawicieli tzw. ruchu antyszczepionkowego, czego efektem jest między innymi stopniowy, coraz bardziej nasilający się wzrost odsetka populacji, który nie jest zaszczepiony (30 089 osób w roku 2017 w porównaniu z 3437 osobami w roku 2010). Naszą najwyższą dezaprobatę budzi fakt wysoce nieodpowiedzialnego łączenia nierzetelnych informacji i teorii spiskowych opierających się na tak zwanych badaniach naukowych przeprowadzanych z wyjątkowo niebezpiecznym naruszeniem podstawowych zasad metodologii" - napisał w oświadczeniu Uniwersytet Medyczny.

Czytaj także: Białystok: Zimowe sprzątanie czas zacząć! Kto będzie odpowiadał za odśnieżanie ulic?

Zobacz TO WIDEO: