Trend na przerabianie rzeczy z odzysku pojawił się stosunkowo dawno. Popularne second handy do dziś przyciągają tłumy klientów, którzy w wielkich koszach potrafią znaleźć nie lada perełki. Jednak facebookowe grupy, na których użytkownicy informują się o znaleziskach ze śmietnika, to zjawisko całkiem nowe.
W Polsce pierwsza śmieciarkowa społeczność narodziła się w 2013 roku. Założyła ją Dominika Szaciło, która nie mogła patrzeć, jak na warszawskiej Saskiej Kępie marnują się wyrzucane vitage'owe meble. Od tamtej pory podobne grupy zaczęły powstawać na terenie całego kraju. Oprócz mebli, użytkownicy publikują tam zdjęcia książek, ubrań, dodatków, a także innych ciekawych znalezisk.
Inicjatorem białostockiej grupy "Uwaga, śmieciarka jedzie" jest Piotr Cierebiej - właściciel studia fotograficznego Studio Foton. Jak mówi, o tym, że istnieje taka inicjatywa powiedziała mu jego dziewczyna, Marta.
- To ona uświadomiła mi, że są takie regionalne społeczności, które interesują rzeczy z odzysku. Wcześniej, gdy urządzałem swoje studio zastanawiałem się, jak zrobić to kreatywnie i niskim kosztem. Na początku dostałem kilka mebli od organizatorów białostockiego festiwalu Up To Date. Zobaczyłem, że można fajnie je wyremontować i ponownie wykorzystać. Zaczęły się także poranne wizyty na skupie złomu i zaglądanie do "wystawek" przed śmietnikami. Często ludzie kupując mieszkanie i robiąc w nim remont, wyrzucają bardzo wartościowe meble. Od współczesnych "marketowych" - w bardzo dobrym stanie, po wiekowe designerskie perełki, które po renowacji mogą mieć naprawdę dużą wartość. Potrzeba tylko trochę czasu i meble dostają drugie życie - podkreśla Piotrek.
Jednym ze znalezisk, które Piotrek wspomina z uśmiechem na twarzy są trzy fotele z lat 60.
- Ich zdjęcie na naszej grupie zobaczyłem podczas kolacji z Martą. Kolację dokończyliśmy w trybie ekspresowym i gnaliśmy autem pod wskazany adres, bo chętnych na zabranie foteli było wielu. Dlatego też, po "przytuleniu fanta " wskazane jest poinformowanie o tym na grupie, aby inni nie jechali na darmo - dodaje.
Po kilu miesiącach jeden z foteli został odświeżony. Najpierw jednak trzeba było wymienić gąbki i tapicerkę. Dziś służy jako umeblowanie w studio fotograficznym Piotrka.
Chociaż grupa działa niespełna rok, to liczy już ponad pół tysiąca użytkowników. W każdym tygodniu zamieszczane są posty ze zdjęciami. Często gdy przy kontenerze "ląduje" perełka, zaczyna się prawdziwy wyścig z innymi amatorami rzeczy z odzysku, a przede wszystkim ze śmieciarką.
Koniecznie zajrzycie na grupę "Uwaga, śmieciarka jedzie- Białystok". Kto wie, być może i wam uda się złowić coś ciekawego!