Według informacji podanych przez śledczych do zdarzenia doszło w marcu w jednej ze wsi w gminie Zambrów. Kot został złapany we wnyk (drut zakończony pętlą) zawieszony na drzewie i po zadzierzgnięciu pętli udusił się. Policję zawiadomiła właścicielka zwierzęcia, która była wstrząśnięta widokiem swojego pupila wiszącego na drzewie.
Kobieta była w konflikcie ze swoim sąsiadem. To na niego padły podejrzenia. Po zbadaniu okoliczności sprawy 72-letni sąsiad właścicielki kota usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia. Jak powiedział we wtorek PAP szef zambrowskiej prokuratury rejonowej Marek Mioduszewski, mężczyzna nie przyznał się do winy. Stwierdził, że pułapka była przeznaczona na kunę, która miała interesować się hodowanymi przez niego gołębiami. Wnyk miał zabezpieczyć ptaki przed tym zwierzęciem. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Zambrowie. Nie ma terminu jej rozpoznania.
W tym miesiącu pisaliśmy o innym konflikcie sąsiadów w woj. podlaskim. Mieszkańcy jednego z bloków w Brańsku musieli zmagać się z agresywnymi sąsiadami. Starszy z mężczyzn dręczył ich awanturami i agresywnym zachowaniem. Z kolei jego syn zastraszał i ubliżał mieszkańcom, niszczył im samochody oraz groził podpaleniem bloku.