Wyjechali na ulicę pomalowanym wrakiem. Zobaczyła ich policja. Kierowca spanikował [ZDJĘCIA]

2019-07-08 14:42

Policjanci widząc taki samochód na drodze musieli zareagować. 19-letni kierowca forda zaczął jednak uciekać. Jak tłumaczył później: "Spanikował".

W miniony weekend na drogach woj. podlaskiego doszło do dwóch policyjnych pościgów. W niedzielę policjanci z Białegostoku zatrzymali 29-letniego uciekiniera, który jechał pod wpływem amfetaminy.

Natomiast w sobotę do innego tego typu zdarzenia doszło w powiecie suwalskim. W miejscowości Filipowo uwagę policjantów zwrócił ford combi, który nie posiadał tablic rejestracyjnych, przedniego zderzaka, a do tego był cały w napisach. Patrząc na udostępnione przez policję zdjęcie, samochód miał wiele innych "braków". W środku znajdowały się trzy osoby.

Policjanci próbowali zatrzymać dziwny pojazd oraz jego kierowcę, ale ten nie zamierzał się dobrowolnie zatrzymać. Kierujący fordem zaczął uciekać.

- W pewnym momencie auto wypadło z drogi, wjeżdżając na pole. Tam, po kilkudziesięciu metrach, zatrzymało się - informuje oficer prasowy.

Nie był to jednak koniec pościgu. Kierowca i jego dwóch kolegów zaczęli uciekać w różnych kierunkach. Dzielnicowi ruszyli za nimi w pościg.

Po chwili zatrzymali jednego z uciekinierów. Kolejni "wpadli w ręce mundurowych" po kilku godzinach.

Uciekinierami okazali się 19- letni mieszkańcy powiatu suwalskiego. Mundurowi ustalili, że kierującym był 19- letni mieszkaniec gminy Raczki. Młody mężczyzna tłumaczył, że spanikował i dlatego uciekał.

- Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stracił uprawnienia do kierowania motocyklem, bo innego nie posiadał. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd - informują policjanci.