Pod koniec ubiegłego tygodnia policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z domów w Śniadowie leży na podłodze zakrwawiony sąsiad. - Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej w tym samym miejscu trzech mężczyzn spożywało alkohol. W pewnym momencie pomiędzy 33 i 65-latkiem doszło do awantury, podczas której młodszy z mężczyzn zaatakował swojego kolegę uderzając go krzesłem. Mężczyzna nie przeżył, a napastnik po całym zdarzeniu uciekł - informuje oficer prasowy policji w Łomży. W tym samym czasie pewna kobieta zaczepiła policjanta jadącego rowerem jedną z ulic Śniadowa. Kobieta poinformowała go o zabójstwie. - Mundurowy po kilku minutach zatrzymał 33-latka. Na jego ubraniu i ciele widoczne były ślady krwi - kontynuuje oficer prasowy. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 33-letniemu Adamowi G. zarzutu zabójstwa. W piątek decyzją sądu podejrzany trafił na 3 miesiące do aresztu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj też: Białystok. Ciało 30-latki rozkładało się w mieszkaniu. Konkubent szukał w sieci: "dobry adwokat"