Osoby, które grają w zdrapki liczą na łatwą i szybką wygraną. Niestety nie jest to takie proste, o czym przekonał się każdy, kto próbował. Czasami jednak słyszymy o wysokich wygranych, które na nowo rozpalają naszą wyobraźnię. W zeszłym tygodniu ogromną wygraną odnotowano w Białymstoku. Ktoś kupił zdrapkę pod nazwą "Gorączka złota" i wydrapał... pół miliona złotych. Szczęśliwy los został kupiony w punkcie Lotto przy ul. Skłodowskiej 14B. Zgodnie z prawem Urząd Skarbowy przejmie 10 procent tej kwoty, ale suma i tak robi wrażenie.
Czytaj też: Nagły uśmiech losu. Suwalczanin zapłacił 3 zł za zdrapkę i teraz czeka na gruby przelew
"Gorączka złota" to dość droga zdrapka, bo kosztuje 10 zł. Początkowy nakład wynosił 6 milionów losów. Obecnie zostały jeszcze dwie główne wygrane po pół miliona złotych i 44 po 5 tys. zł. A wy próbujecie szczęścia w zdrapkach? Oddajcie głos w naszej sondzie.