W piątek (12.05) nad ranem we wsi Kizielany (pow. sokólski) spłonęła obora. Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali około godz. 3. Palił się budynek o wymiarach 50 na 20 metrów. Po dojechaniu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej, obora w 80 procentach była objęta ogniem; dach był częściowo zawalony. - Wewnątrz znajdowało się około 150 sztuk bydła, około 115 spaliło się, uratowano 24 sztuk - poinformował mł. bryg. Piotr Chojnowski, rzecznik prasowy Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Pożar zaczął się "na poddaszu", gdzie składowane były bele siana i słomy. Aktualnie trwa rozbieranie i dogaszanie obory. W akcji gaśniczej brało udział łącznie 13 zastępów straży pożarnej. Nikt z ludzi nie ucierpiał, ale straty materialne na pewno będą ogromne. Miesiąc wcześniej w Krynicy (woj. podlaskie) spłonęły dwa duże kurniki, w których było 17 tys. piskląt. Zwierząt nie udało się uratować.