Bandyci grasowali w centrum Białegostoku i napadali na ludzi

Do tego wstrząsającego zdarzenia doszło w miniony czwartek w Białymstoku. Policjanci otrzymali rano informację, że w centrum miasta doszło do rozboju.

- Dwóch mężczyzn podeszło do 40-latka i grożąc mu nożem zażądali wydania telefonu - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Gdy ten odmówił, napastnicy użyli wobec niego gazu, po czym zabrali mu "komórkę".

Policjanci ustalili rysopis sprawców i zaczęli ich szukać. Po kilku minutach podejrzani byli w rękach policjantów. Zatrzymani to 19 i 37-latek. W wyniku dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni są też podejrzani o dwa inne rozboje w centrum miasta, a które zaistniały tej samej nocy, kilka godzin wcześniej.

Wówczas ukradli pieniądze, w drugim przypadku telefon komórkowy.

- Łączna kwota strat oszacowana przez właścicieli, a zaistniała w wyniku tych trzech rozbojów, to ponad 5500 tysiąca złotych - kontynuuje oficer prasowy. - Policjanci ustalili również, że starszy z zatrzymanych jest poszukiwany listem gończym również za rozbój, do którego doszło pod koniec ubiegłego roku, na terenie gminy Łapy.

Podejrzani usłyszeli już zarzuty. Decyzją sądu mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.