Białostocki chór Passeres Dei zaśpiewał polską wersję kolędy "Carol of the bells" [WIDEO]

Napisaliśmy o tym jako pierwsi w Białymstoku. Białostocki chór dziecięcy zaśpiewał swoją wersję amerykańskiej kolędy "Carol of the bells". Premiera klipu odbyła się w Wigilię 24 grudnia 2018 na serwisie YouTube. Maria Wróblewska, opiekunka chóru, opowiedziała nam, jak wyglądały prace przy produkcji teledysku.

- Utwór, który wykonujemy to "Szczedryk", znana kompozycja Mykoły Łeontowycza, zainspirowana zimowymi ukraińskimi pieśniami obrzędowymi - wyjaśnia Maria Wróblewska.

Czytaj także: Zaprzęg św. Mikołaja widziany nad Białymstokiem. Mamy dowody [ZDJĘCIA, WIDEO]

Co ciekawe, ta ukraińska melodia po jakimś czasie stała się amerykańską kolędą, szerzej znaną jako "Carol of the bells". Utwór ten nie miał do tej pory polskiej wersji.

- Postanowiłam zatem napisać polski tekst do tej jakże pięknej, zimowej ukraińskiej melodii i tak powstała pastorałka "Dzwoneczków dźwięk" - mówi Maria.

Efekt? Niesamowity. To utwór, który błyskawicznie wpada w ucho. Świąteczny klimat wręcz wylewa się z głośników. Przepiękna melodia w połączeniu ze świetnie napisanym tekstem i głosem młodych chórzystów tworzą niemal baśniowe połączenie. Profesjonalizm w każdym calu, nie mamy co do tego wątpliwości.

Klip był nagrywany w kościele św. Kazimierza Królewicza w Białymstoku oraz na ulicach Białegostoku, między innymi przy bożonarodzeniowej szopce na Rynku Kościuszki. Dzieci biorące udział w teledysku to chórzyści Passeres Dei. Wokalizy - Julia Gutowska i Jakub Wąsiński. Chłopiec z kocykiem - Adaś Jóźwiak. W roli Dzieciątka wystąpił Szczepan Wróblewski. Osoby odpowiedzialne za powstanie produkcji to Max Fedorov (fortepian), Mariusz Grochowski (realizacja dźwięku) oraz Szymon Fiedorek (wideo).

Czytaj także: Małżeństwo z Białegostoku fenomenalnie zaśpiewało przebój Piotra Rubika [WIDEO, ZDJĘCIA] 

Przypomnijmy, że Maria Wróblewska oraz jej mąż Kamil nagrali w tym roku cover utworu Piotra Rubika pod tytułem "Nie wstydź się mówić, że kochasz". Ich teledysk okazał się hitem. Był wyświetlany na YouTube ponad 160 tys. razy.