Białostoczanin spadł z ciągnika. Potworna śmierć na łące. Rolnik z Podlasia pojechał do domu

i

Autor: KPP Bielsk Podlaski Białostoczanin spadł z ciągnika. Potworna śmierć na łące. Rolnik z Podlasia pojechał do domu

Tragedia w Podlaskiem

Bielsk Podlaski: Potworna śmierć białostoczanina na łące. Rolnik z Podlasia spokojnie wrócił do domu

2022-07-22 15:24

Na jednej z łąk w gminie Bielsk Podlaski doszło do makabrycznego wypadku. Kosiarka zabiła 38-letniego mężczyznę, który wypadł z ciągnika w trakcie plac polowych. Policjanci ustalili, że kierowca traktora odjechał z miejsca zdarzenia. Pokaleczone ciało białostoczanina znaleziono dopiero kilka dni później.

Dramat miał miejsce na jednej z łąk w gminie Bielsk Podlaski. Trwały tam prace polowe związane z koszeniem trawy. Ciągnikiem z zaczepioną kosiarką kierował 53-letni mieszkaniec powiatu bielskiego. Jego pasażerem był 38-latek z Białegostoku. - Z dalszych ustaleń mundurowych wynikało, że młodszy mężczyzna, podczas prac polowych, prawdopodobnie spadł z maszyny wprost pod ostrza kosiarki. Z kolei kierujący traktorem odjechał z miejsca zdarzenia, nie udzielając mu pomocy - informuje oficer prasowy policji w Bielsku Podlaskim. Kilka dni później ktoś zgłosił policji, że na łące znaleziono ciało mężczyzny. Zatrzymanie podejrzanego zajęło niespełna dwie godziny. 53-letni mieszkaniec powiatu jest podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci i nieudzielenie pomocy poszkodowanemu. Zgodnie z kodeksem karnym, pierwsze z przestępstw zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, za drugie kodeks przewiduje do 3 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też: Białystok: Tragiczny pożar na ul. Mieszka I. Kobieta nie żyje. Koszmar na osiedlu Piasta

Śmiertelny wypadek podczas wymijania ciągnika. 40-latka nie żyje.