Działo się to w minioną sobotę w Białymstoku. Około godz. 8 dyżurny Straży Miejskiej przyjął zgłoszenie, że na ul. Swobodnej, tuż przy sklepie spożywczym, na przystanku BKM, siedzi starsza kobieta. Seniorka wyglądała na wyraźnie zdezorientowaną.
Na miejsce przyjechał patrol Straży Miejskiej. Kobieta siedziała na ławce, trzymała w swojej dłoni klucze do mieszkania. Nie potrafiła logicznie odpowiadać na żadne pytania. Pamiętała tylko swoje imię i nazwisko.
Na szczęście ustalono adres zamieszkania kobiety. W domu na 89-latkę czekała jej córka.
- Sytuacja zakończyła się szczęśliwie, m.in. dzięki prawidłowej reakcji przechodnia. Apelujemy, aby widząc osoby których zachowanie może wskazywać, że potrzebują pomocy, nigdy nie przechodzić obojętnie, gdyż nasza reakcja może uratować czyjeś życie! - apeluje rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Białymstoku.