Do szokującego zdarzenia doszło latem 2019 roku w Białymstoku. Rodzina opublikowała w internecie ogłoszenie o poszukiwaniu osoby do całodobowej opieki nad 80-letnią seniorką po poważnej operacji. Zatrudniono dwie opiekunki, które pracowały w cyklach tygodniowych. To właśnie druga z nich poinformowała rodzinę przebywającą na koniecznym wyjeździe, kiedy zastała w mieszkaniu poturbowaną staruszkę. Bliscy zawiadomili policję.
Jak wynikało z opinii biegłego, obrażenia były bardzo poważne. To m.in. dwumiejscowe złamanie ręki, rany kłute zadane nieustalonym narzędziem czy siniaki na całym ciele. Prokuratura postawiła 30-letniej kobiecie zarzuty spowodowania naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Proces w pierwszej instancji trwał jeden dzień. Na sali rozpraw nie było oskarżonej, ani nawet jej obrońcy. Po przesłuchaniu świadków, odczytaniu wyjaśnień (podejrzana nie przyznała się do przestępstwa) oraz zeznań m.in. poszkodowanej staruszki, Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał opiekunkę za winną zarzucanego jej czynu. Skazał ją na osiem miesięcy więzienia bez zawieszenia i 10 tysięcy złotych w formie nawiązki.
(PAP)