- Wczoraj po 17. policjanci w Białymstoku zostali powiadomieni o nietrzeźwym mężczyźnie, który dobijał się do drzwi jednego z mieszkań w centrum - informuje nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy KWP w Białymstoku. Od mężczyzny wyczuwalne była woń alkoholu. Policjanci od razu ustalili, że mężczyzna przyjechał samochodem, a to oznaczało, że prowadził pojazd pod wpływem alkoholu.
49-latek nie chciał jednak poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Policjanci byli zmuszeni przewieźć awanturnika do szpitala na badanie krwi. Samochód 49-latka trafił na policyjny parking strzeżony, a jego właściciel do izby wytrzeźwień. Mężczyzna za swoje zachowanie i za jazdę pod wpływem odpowie przed sądem.
Czytaj także: Podlaskie: Jechał z zakazem i pod wpływem narkotyków. Miał je też w samochodzie