Zgłoszenie wpłynęło do służb we wtorek (11 sierpnia) kilka minut po godzinie 18. Na miejsce natychmiast wysłano policjantów i strażaków.
- Do zdarzenia doszło na niestrzeżonej części zalewu w Dojlidach. Niestety, mimo podjętej reanimacji, nie udało się uratować mężczyzny w wieku około 50 lat - poinformował Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Nad zalew wezwano prokuratura, który dokonał oględzin. Teraz trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności tragedii.