Białystok. 26-latka z depresją nosi pod sercem płód bezczaszkowy. Szpital odmawia aborcji

i

Autor: Pixabay Poznań: Ciężarna zakażona koronawirusem! Lekarze nie mieli wyjścia

Białystok. 26-latka z depresją nosi pod sercem płód bezczaszkowy. Szpital odmawia aborcji

2021-12-03 15:27

Szpital odmawia przerwania ciąży, mimo że kobieta jest w bardzo złym stanie psychicznym. Dyrektor placówki powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji oraz przytacza stanowisko organizacji Ordo Iuris. Historię 26-latki opisują Wysokie Obcasy.

W brzuchu 26-latki rozwija się płód bezczaszkowy (to tzw. wada letalna). Kobieta usłyszała od lekarzy, że nie ma szans na jego uratowanie. Z tego powodu 26-latka cierpi na reaktywne zaburzenia psychotyczne, co potwierdziło dwóch psychiatrów. - Obaj lekarze w opinii psychiatrycznej zaznaczają, że przyczyny zaburzeń są związane z nieprawidłowym rozwojem płodu skazanego na śmierć. I piszą: "Kontynuacja ciąży naraża pacjentkę na ryzyko pogorszenia stanu psychicznego, dlatego należy rozważyć terminację ciąży" - czytamy na stronie Wysokie Obcasy. Kobieta chciała przerwać ciążę w jednym ze szpitali w Białymstoku, ale jego dyrektor odmawia powołując się m.in. na wyrok Trybunału Konstytucyjnego 27 stycznia 2021, który zabrania przeprowadzania w Polsce aborcji ze względu na ciężkie wady płodu.

Jak informują Wysokie Obcasy, dyrektor w piśmie dla pacjentki z odmową aborcji przytacza też stanowisko organizacji Ordo Iuris: "W sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia kobieta ciężarna ma prawo do interwencji medycznych ratujących te dobra - także wtedy, gdy nieuniknionym skutkiem takich działań może być śmierć dziecka. Nie dotyczy to jednak sytuacji, w których zagrożona jest jedynie kondycja psychiczna kobiety ciężarnej, np. zagrożenia depresją w związku z ciążą"

Czytaj też: Śmierć Izabeli z Pszczyny. Niedzielski ujawnił wyniki kontroli. Wszystko jasne

Wysokie Obcasy podają, że kobieta zgłosiła się do Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. - Gdy zadzwoniła, była w bardzo złym stanie psychicznym, załamana, zrozpaczona, powtarzała, że sobie nie poradzi, że się zabije. Mówiła, że musi jak najszybciej zakończyć tę ciążę, bo każdy dzień zwłoki to dla niej tortura. Wiedziałyśmy, że musimy szukać dla niej miejsca, gdzie przerwą jej ciążę ze względu na zagrożenie dla zdrowia psychicznego - powiedziała cytowana przez Wysokie Obcasy Krystyna Kacpura. Federacja zapowiada złożenie pozwu przeciwko szpitalowi o naruszenie praw pacjentki. W Polsce legalna aborcja jest możliwa tylko wtedy, gdy zagrożone jest życie albo zdrowie matki.

Czytaj też: Matka Izabeli z Pszczyny ma wstrząsającą teorię. "Dlaczego nikt o tym nie mówi?"

Sonda
Czy aborcja w Polsce ze względu na ciężkie wady płodu powinna być legalna?
Tak wygląda grób zmarłej Izy z Pszczyny. Kobietę pochowano z synkiem