Polecany artykuł:
W życiu każdego dziecka przychodzi taki czas, że pragnie mieć swoje zwierzę. Okazuje się, że coraz częściej psy, koty czy żółwie to za mało. Teraz dzieci zachwycają się... mrówkami. Dlaczego jest coraz więcej pasjonatów hodowli tych owadów? Odpowiedź jest bardzo prosta, zajmowanie się nimi nie wymaga od nas praktycznie żadnego zaangażowania.
Po prostu patrzymy, jak ta wspólnota sama się rozwija. To jest coś, co potencjalnych nabywców może fascynować - to, że z kilku sztuk po pewnym czasie rodzi się wielka kolonia. W internecie możemy znaleźć przeróżne zestawy startowe, w skład których wchodzi np. pojemnik na mrówki (formikarium), specjalna mieszanka piasku i gliny, karmidełko i probówka. Koszt takiego zestawu to od 50 do ponad 100 zł. Można również kupić wszystkie te rzeczy w komplecie z mrówkami.Co ciekawe, na stronach sklepów zoologicznych znajdziemy dokładny opis kolonii.
- Królowa Lasius niger + 0 robotnic + potomstwo. Królowa wychowuje w tej chwili pierwsze pokolenie robotnic. Przed wpuszczeniem do formikarium zaleca się podhodowanie kolonii do stanu 10-15 robotnic w hodowli probówkowej - czytamy na stronie mrowkoyad.pl.
Waszym zdaniem mrówki to alternatywa dla psa czy kota?
>>> Ponad 479 milionów złotych na projekt i budowę ok. 20 km odcinka trasy Via Baltica Podborze-Śniadowo