W czwartek w województwie podlaskim doszło do kilku wypadków, w których śmierć poniosły aż trzy osoby. Wszystkie związane były z pracą na roli lub pracami porządkowymi. Pierwszy wypadek miał miejsce koło Sokółki w Nowym Dworze. 79-letni rolnik został przygnieciony przez ciągnik. Mężczyzna został wciągnięty pod koła maszyny, kiedy wysiadał z szoferki. Rolnik zginął na miejscu.
Niemal w tym samym czasie wydarzyły się kolejne dwa wypadki. W Dworczysku koło Sejn zginęła 65-latka, która została przygnieciona Naczepą ciągnika. Pojazd prowadził jej mąż. Przyczepa wyładowana sianem przewróciła się na nierównym terenie i przygniotła kobietę znajdującą się w kabinie, na którą spadła przyczepa. Reanimacja nie przyniosła efektu
Z kolei w Pokaniewie podczas wycinki drzew zginął 45-latek. Mężczyzna chciał na chwilę odpocząć i położył się za ciągnikiem w cieniu. Drugi pracownik nie zauważył go, wsiadł do ciągnika, uruchomił silnik i przejechał swojemu koledze po głowie. 45-latek zmarł na miejscu. Wyjaśnienie wszystkich tych przypadków zajmują się właściwe jednostki policji.