We wtorek kobieta robiła zakupy w jednym w dyskontów w Grajewie. Nagle w oczy rzuciła się jej promocja dywanu. Sądząc po kartce przyczepionej do kosza, w którym znajdował się produkt, cena dywanu spadła ze 149 zł do 148,99 zł. Dywan potaniał więc dokładnie o jeden grosz.
Nie wiemy, czy to pomyłka czy zamierzone działanie promocyjne. Czy widzieliście więcej tego typu sytuacji w supermarketach w woj. podlaskim? Piszcie na fanpage ESKA INFO Białystok.