W czwartek po godzinie 16 dyżurny KPP w Grajewie otrzymał informację o pożarze jednego z domów jednorodzinnych przy ulicy Dwornej. We wskazane miejsce natychmiast udali się mundurowi.
- W oknie budynku było widać płomienie - informuje oficer prasowy policji. - Z uwagi na realne zagrożenie życia mieszkańców, funkcjonariusze weszli do środka płonącego domu.
Czytaj także: Pościg za przemytnikami. Staranowali kolczatkę. Funkcjonariusz podlaskiej Straży Granicznej został ciężko ranny
W jednym z pomieszczeń policjanci zastali dwóch mężczyzn, którym nakazali opuszczenie budynku. Następnie udali się do drugiego pomieszczenia, skąd wydobywał się dym. Drzwi były zamknięte od środka. Policjanci po pokonaniu zabezpieczeń, na podłodze w pobliżu płomieni znaleźli leżącego mężczyznę. Był on przytomny, jednak posiadał poparzenia twarzy i dłoni. Mundurowi niezwłocznie wynieśli 68 - latka na zewnątrz.
W tym czasie na miejsce przyjechała straż pożarna, która natychmiast przystąpiła do gaszenia pożaru. W trakcie udzielania pierwszej pomocy poparzonemu mężczyźnie, policjanci dowiedzieli się, że w budynku pozostała jeszcze jedna osoba.
- Jeden z funkcjonariuszy wspólnie ze strażakiem udał się ponownie do płonącego budynku - kontynuuje oficer prasowy policji. - Po wybiciu szyby udało się wyciągnąć przez okno jeszcze jednego mężczyznę.
Dzięki błyskawiczne reakcji i sprawnemu działaniu udało się uratować życie czterem osobom. Teraz dokładne okoliczności zdarzenia szczegółowo wyjaśnią grajewscy policjanci.