Groził rodzinie spaleniem domu. 63-latek trafił do aresztu

2025-09-12 10:25

63-letni mieszkaniec powiatu białostockiego od lat groził swojej rodzinie, że spali ich dom. Gdy w końcu podpalił płot przy posesji, kobieta zdecydowała się powiadomić policję. Mężczyzna został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

Groził rodzinie spaleniem domu. 63-latek trafił do aresztu

i

Autor: KMP Białystok/ Materiały prasowe
  • 63-latek od ponad dwóch lat groził rodzinie podpaleniem domu
  • kilka dni temu rozlał benzynę wzdłuż płotu i podpalił go
  • ogień nie rozprzestrzenił się dzięki deszczowej pogodzie
  • całe zdarzenie nagrały kamery monitoringu
  • kobieta zgłosiła sprawę na policję, obawiając się o życie swoje i bliskich
  • mężczyzna wcześniej miał chodzić po wsi i zapowiadać, że „spali rodzinę”
  • został zatrzymany i usłyszał zarzut gróźb karalnych
  • sąd aresztował go na dwa miesiące, grozi mu do 3 lat więzienia

63-latek groził rodzinie podpaleniem domu. Trafił do aresztu

Policjanci z posterunku w Choroszczy zatrzymali 63-letniego mieszkańca powiatu, który od dłuższego czasu groził swojej rodzinie. Mężczyzna miał od ponad dwóch lat zapowiadać, że spali dom należący do jego bliskich. Jak się okazało, tym razem słowa przerodziły się w czyny. Zgłaszająca sprawę kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że jej wuj regularnie grozi jej i członkom rodziny pozbawieniem życia poprzez podpalenie ich domu. - Do tej pory były to tylko słowa, jednak kilka dni wcześniej mężczyzna wzdłuż grodzącego ich płotu rozlał benzynę i podpalił - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku.

Czytaj też: "Pięć minut od śmierci". Na dom pani Alicji i jej męża spadł dron. Kobieta wierzy w boską interwencję

Podpalił płot przy posesji

63-latek rozlał benzynę wzdłuż płotu okalającego posesję, a następnie podpalił. Pożar nie rozprzestrzenił się tylko dzięki deszczowej pogodzie, która szybko stłumiła ogień. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu.

Czytaj też: Pijani rodzice opiekowali się dziećmi. Interweniowała policja

Kobieta, obawiając się o życie swoje i rodziny, zdecydowała się zgłosić sprawę policji. Funkcjonariusze od razu udali się do domu podejrzanego i zatrzymali go. Jak ustalili, mężczyzna wcześniej chodził po wsi i publicznie powtarzał, że spali swoich bliskich. 63-latek został przewieziony do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał zarzut gróźb karalnych. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Białystok. Kierowca suzuki uciekał przed policją, bo się... przestraszył
Białystok SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki