Według informacji przekazanej przez rzeczniczkę SG ostatniej dobry pogranicznicy na granicy polsko-białoruskiej odnotowali łącznie 130 prób nielegalnego przekroczenia. "Zatrzymaliśmy 20 nielegalnych imigrantów: 15 obywateli Iraku i 5 obywateli Syrii" - powiedziała ppor. Anna Michalska. Przekazała przy tym, że ostatniej doby strażnicy graniczni udaremnili 110 prób przekroczenia granicy. Dzień wcześniej strażnicy graniczni zatrzymali 17 nielegalnych imigrantów: 15 obywateli Iraku, obywatela Nigerii i obywatela Kamerunu. Wtedy pogranicznicy udaremnili 93 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. W całym sierpniu Straż Graniczna odnotowała 3,5 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski, z czego ponad 2,5 tys. prób zostało udaremnionych. Prawie 1000 cudzoziemców zostało zatrzymanych. Straż Graniczna podkreśla, że rok temu w sierpniu nie było żadnej próby przekroczenia tej granicy.
Zobacz także: Straż Graniczna podsumowała sierpień na granicy polsko-białoruskiej. Alarmujące dane
Rzecznik Straży Granicznej w rozmowie z PAP poinformowała również, że nieopodal Usnarza Górnego (Podlaskie), po białoruskiej stronie granicy z Polską cały czas koczuje grupa cudzoziemców. "Te osoby regularnie dostają posiłki oraz papierosy" - podała Michalska. "Oprócz tego, że koncentrujemy się na ochronie granicy państwowej to wszystkie nasze patrole mają za zadanie weryfikowanie, czy osoby, które są w strefie włączonej w stan wyjątkowy, mogą tam przebywać" - przekazała, dodając, że funkcjonariusze straży granicznej będą uczestniczyli i w posterunkach mobilnych i posterunkach stałych.
W części woj. podlaskiego i woj. lubelskiego, w przygranicznym pasie z Białorusią, obowiązuje stan wyjątkowy. Pas obejmuje 183 miejscowości (115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim). O wprowadzenie stanu wyjątkowego okres 30 dni wnioskował rząd w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. W Usnarzu Górnym od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a akcja ma charakter "wojny hybrydowej". Czytaj też: Stan wyjątkowy w Polsce. Co się dzieje przy granicy?! Nerwowa sytuacja