Polecany artykuł:
Do meczu zarówno kibice jak i piłkarze Jagiellonii podchodzili z ogromnymi nadziejami. Zdarzyła się bowiem możliwość odskoczenia drugiemu w tabeli Piastowi Gliwice na trzy punkty. Taki zadatek przed przerwą reprezentacyjną dałby drużynie komfort i spokój w przygotowaniach do kolejnych spotkań.
Niestety jak się okazało Jagiellonia Białystok tego dnia nie miała sposobu na dobrze przygotowanego rywala. Śląsk Wrocław grający w pierwszej połowie niemal tak nieporadnie jak i zespół z Białegostoku w drugiej połowie odpalił i udowodnił, że w dzisiejszej ekstraklasie nie ma różnicy między zespołami ze szczytu i drużynami z dna tabeli.
Bohaterem spotkania niewątpliwie został Marcin Robak, który aż trzy razy pokonał stojącego w bramce Jagielloini Białystok Mariana Kelemena. Żółto-czerwoni mieli kilka zrywów z nadzieją na odrobienie wyniku. Niestety, zabrakło pomysłu na przejście niezawodnej defensywy wrocławian.
Jagiellonia Białystok pomimo porażki pozostała na fotelu lidera piłkarskiej ekstraklasy. Niestety, jeżeli żółto-czerwoni w najbliższą niedzielę będą podobnie prezentować się w Kielcach to rozmiar porażki może być jeszcze większy.
Oto pomeczowe wypowiedzi trenerów, których wysłuchał reporter Radia Eska Łukasz Stepaniuk: