To był bardzo mroźny wieczór przy Słonecznej, bo temperatura odczuwalna wynosiła -13 stopni. Wielu kibiców postanowiło zostać w domu. Na widowni zasiadło jedynie ponad 5 tyś. osób. Ci, co wybrali się na mecz nie mogli żałować.
W pierwszej połowie Jagiellonia kilkukrotnie stawała przed szansą objęcia prowadzenia, ale zabrakło dokładności. Do tego w bramce rywali świetnie spisywał się Pavels Steinbors. Największe pudło zaliczył Cillian Sheridan, który przestrzelił z pięciu metrów.
Druga połowa rozpoczęła się od koszmarnego błędu stoperów. Piłkę podawaną przez Nemanje Mitrovića do Ivana Runje przechwycił Michał Janota. Za moment Arka prowadziła 1:0.
Jaga ruszyła do odrabiana strat. Popis dał Karol Świderski, który w 5 minut zdobył dwa gole. Najpierw precyzyjnym strzałem z około 17 metrów pokonał bramkarza gości. Następnie dośrodkowanie z rzutu rożnego zamienił uderzeniem głową na bramkę.
Jaga prowadziła 2:1 i nie zamierzała na tym poprzestać. W 83 minucie Arvydas Novikovas mocnym strzałem zza pola karnego nie dał szans bramkarzowi ustalając wynik spotkanie na 3:1.
We wtorek oba zespoły zagrają ponownie, bowiem los skojarzył ich w 1/8 Puchar Polski. Mecz odbędzie się w Gdyni.
Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 3:1
0:1 Michał Janota 51'
1:1 Karol Świderski 58'
2:1 Karol Swiderski 62'
3:1 Arvydas Novikovas 83'
Posłuchajcie co po meczu powiedział trener Jagiellonii Białystok Ireneusz Mamrot: