Chodzi o zdarzenia sprzed 10 lat, do których doszło podczas budowy galerii Alfa. Zginął wtedy 26-letni robotnik, a inny został ciężko ranny. Skazany w tym procesie został projektant Andrzej M., który zdaniem sądu pierwszej instancji wykonał złe obliczenia przy budowie ściany. Oskarżony od początku nie przyznaje się do zarzutów. W jego ocenie do wypadku doszło nie z powodu niewłaściwie wyliczonej nośności, ale w wyniku nieprawidłowego prowadzenia prac na budowie.
To już kolejny proces dotyczący budowy białostockiej galerii Alfa. W pierwszym - Andrzej M. usłyszał wyrok uniewinniający, ale sąd drugiej instancji uchylił to orzeczenie i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
W czwartek (26.04) sprawę rozpatrzy Sąd Apelacyjny w Białymstoku.
>>> Co dalej z Domkiem Napoleona? Nie ma chętnych na kupno
>>> Wraca pociąg do Walił. Podczas majówki będzie kursować codziennie!
Zobacz TO WIDEO: