Kisielnica. 21-letni Sebastian zginął, gdy czekał na zielone światło. Nie miał szans na przeżycie

i

Autor: Archiwum prywatne/KM PSP Łomża Kisielnica. 21-letni Sebastian zginął, gdy czekał na zielone światło. Nie miał szans na przeżycie

Kisielnica. 21-letni Sebastian zginął, gdy czekał na zielone światło. Nie miał szans na przeżycie

21-letni Sebastian Ch. z Giełczyna dopiero co zaczynał swoje dorosłe życie. To mogło spotkać każdego kierowcę. Zginął, gdy czekał na zielone światło, w związku z ruchem wahadłowym obowiązującym na odcinku drogi w pobliżu Kisielnicy (woj. podlaskie). Nagle, w jego auto z wielką siłą uderzyła białoruska ciężarówka. Niewielka osobówka z impetem wbiła się w lawetę. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie.

Do tego tragicznego wypadku doszło 5 maja na drodze krajowej nr 61 w Kisielnicy. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że samochód ciężarowy kierowany przez Białorusina z ogromną siłą uderzył w samochód osobowy, który następnie wbił się w kolejny samochód ciężarowy z lawetą, na której stały samochody. Osobówka czekała na zielone światło, w związku z obowiązującym na tym odcinku drogi ruchem wahadłowym. - Działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na zabezpieczaniu miejsca zdarzenia, uwolnieniu kierowcy samochodu ciężarowego i wykonaniu dostępu do kierowcy samochodu osobowego przy pomocy narzędzi hydraulicznych - informuje mł. bryg. Milewski Krzysztof z Komendy Miejskiej PSP w Łomży.

Kisielnica. 21-letni Sebastian zginął, gdy czekał na zielone światło

W wypadku zginął 21-letni kierowca osobówki. Sebastian Ch. pracował w zakładzie usługowym w Konarzycach. - Rozwoził różne części, wtedy chyba jechał do Ełku. Nic nie wiemy, dla nas to szok - powiedział nam dziadek 21-latka. Co było przyczyną tego potwornego wypadku? - Nie pamiętam, chyba zasnąłem. Jak otworzyłem oczy, to zacząłem hamować, ale było już za późno - zeznawał śledczym kierowca tira z Białorusi. Wiadomo, że chwili wypadku był trzeźwy. Grozi mu nawet 8 lat więzienia. Czytaj też: Zabójstwo w Białymstoku. Mężczyzna przez kilka dni mieszkał ze zwłokami

- Kierowca z Białorusi został zatrzymany i skierowaliśmy wniosek do sądu o areszt tymczasowy - powiedziała nam prokurator Anna Bałazy, p.o. Prokuratora Rejonowego w Łomży. 

Sonda
Czy na podlaskich drogach jest bezpiecznie?