- Powołano biegłych z zakresu pożarnictwa, którzy ustalili, że przyczyną pożaru było zapalenie się substancji łatwopalnej w postaci benzyny - informuje Prokuratura Okręgowa w Suwałkach . - Przyczyną śmierci pokrzywdzonych, były obrażenia powstałe wskutek pożaru.
Powołano także biegłą z zakresu psychologii śledczej aby ustalić, czy ktokolwiek mógł mieć motyw do umyślnego wywołania tego tragicznego pożaru.
- Wszystkie przeprowadzone czynności nie dostarczyły dowodów, aby ktokolwiek z domowników lub osób z zewnątrz dokonał umyślnego podpalenia, jak też by mógł mieć ku temu jakiś motyw lub powód - czytamy w komunikacie prokuratury. - Dlatego przyjęto, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa i umorzono śledztwo.
Przypomnijmy. Ten rodzinny dramat rozegrał się w miejscowości Jemieliste. Pożar wybuchł w domu, w którym mieszkało małżeństwo z piątką dzieci oraz dziadkowie. W chwili wybuchu pożaru w domu nie było tylko babci. Dziadek wraz z dwójką nastolatków wydostali się z płonącego domu - im nic się nie stało. Starszy mężczyzna wrócił po resztę domowników, którzy znajdowali się w innym pomieszczeniu. Udało mu się wydostać wszystkich na zewnątrz.
Czytaj też: Podlaskie. Wybuch gazu! Jedna osoba ranna. Potężny wybuch ZNISZCZYŁ dom [ZDJĘCIA]
Z powodu doznanych obrażeń zmarły cztery osoby: małżeństwo oraz dwoje ich dzieci. Od początku byli w ciężkim stanie. 3-letnie wówczas dziecko, doznało poważnych oparzeń. Jak podaje prokuratura, doznało ciężkiego kalectwa. Cała lokalna społeczność była wstrząśnięta tą tragedią.