
Policjanci z Bielska Podlaskiego późnym wieczorem patrolowali ulice miasta. W pewnym momencie zauważyli samochód znajdujący się w rowie. Nigdzie nie było kierowcy. Policjanci ustalili właściciela pojazdu, aby wyjaśnić sytuację. - Okazało się, że samochodem kierował 15-latek, który nie posiadał prawa jazdy. Policjanci ustalili, że nastolatek wykorzystując nieuwagę matki zabrał z domu kluczyki do samochodu i wybrał się na przejażdżkę po mieście. Tam wypił kilka piw i ponownie wsiadł za kierownicę auta, ale tym razem jego jazda zakończyła się w rowie - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. Wstępne badanie alkomatem potwierdziło, że nastolatek jest nietrzeźwy. Na szczęście 15-latek nikogo nie potrącił.
Pijani kierowcy to plaga polskich dróg. Wystarczy przypomnieć sobie wypadek z 2024 roku, kiedy w wypadku zginęła 19-letnia Patrycja będąca w 8. miesiącu ciąży. Jechała z pijanym kierowcą.
Czytaj też: Zatankował i odjechał. Nawet nie wiedział, że zgubił kilka tysięcy złotych
- Podczas rozmowy z funkcjonariuszami nieletni stał się agresywny, a w kierunku policjantów wykrzykiwał wulgarne słowa i wyzwiska - kontynuuje oficer prasowy. Teraz odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu oraz znieważenie funkcjonariuszy, a także za popełnione wykroczenia.