Do tego tragicznego wypadku doszło 30 września 2024 r. w miejscowości Kolonie Lipsk niedaleko Augustowa. Około północy czterej znajomi wybrali się na przejażdżkę dwoma samochodami. Byli pod wpływem alkoholu. Z ustaleń śledztwa wynika, że kierowca audi nie zapanował nad pojazdem podczas wyprzedzania volkswagena. Wówczas doszło do kontaktu obu pojazdów, a następnie audi zjechało na lewe pobocze, gdzie dachowało. 19-letnia pasażerka audi będąca w ósmym miesiącu ciąży po przewiezieniu do szpitala zmarła wraz z nienarodzonym dzieckiem.
Prokurator rejonowy Sebastian Piekarski poinformował w piątek PAP, że 20-letni kierowca audi oskarżony został o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Drugi zarzut dotyczy tego, że prowadził pojazd, mając w organizmie 2 promile alkoholu oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Kolejny zarzut dotyczy udostępnienie alkoholu małoletniej siostrze.
Mężczyźnie grozi do 20 lat więzienia. Podejrzany przebywa w areszcie.
- Boże, w jednej chwili zabrałeś mi wszystko! Straciłam jedyne dziecko i wnuczkę, którą już kochałam! Nie wiem, jak to się mogło stać! Patrycja miała prawo jazdy. Była dobrym i uważnym kierowcą. Mogła poprowadzić. Może była zbyt zmęczona, a może było jej już ciężko z ciążowym brzuchem usiąść za kierownicą? - mówiła nam pani Renata, mama Patrycji.
Krzysztof i Patrycja cieszyli się, że na świat wkrótce przyjdzie ich córeczka. Mieli już wybrane dla niej imię - Nadia. Kupowali już ubranka, pieluchy, oliwki i kremy. Wszystko mieli gotowe. - Krzysiek pracował na swoim gospodarstwie, pomagał też u nas. Ma dryg do maszyn. Naprawia wszystko. Polubiłam go, choć czasem chciałam dla Patrycji łatwiejszego życia niż na roli. Ale ona wiedziała czego chce. Kochała zwierzęta, lubiła wieś. Nie chciała uciekać, jak inne dziewczyny, do miasta. Była taka piękna, wysoka czarnulka. Mogła mieć każdego chłopaka, ale wybrała Krzyśka. Nie wiem jak dalej żyć bez niej - opowiadała reporterowi "Super Expressu" mama Patrycji.
Czytaj też: W wypadku zginęła 19-letnia Patrycja i jej dziecko. Obaj kierowcy pijani. Sąd podjął ważną decyzję
Z kolei 20-letniemu kierowcy volkswagena prokurator postawił zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości i udostępnienia alkoholu małoletniej dziewczynie. Mężczyzna w grudniu opuścił areszt i będzie odpowiadał przed sądem z wolnej stopy.