Policjant z Siemiatycz ustalił, że pewien mężczyzna oddalił się z miejsca, w którym miał przechodzić kwarantannę. Mężczyzna co prawda odebrał telefon od funkcjonariusza, ale jak sam przyznał, zamiast przechodzić kwarantannę w domu, załatwiał sprawy w banku.
- Policjant stanowczo powiedział mężczyźnie, że natychmiast musi wrócić do domu i przestrzegać wprowadzonych ograniczeń - informuje oficer prasowy policji. - Rozmówca dodał, że opuszcza już bank i wraca do domu.
O zaistniałej sytuacji policjant powiadomił służby sanitarne. Podczas kolejnej rozmowy telefonicznej mężczyzna był już w domu. -Teraz siemiatyccy policjanci ustalają jego zakres odpowiedzialności - dodaje oficer prasowy.
Czytaj też: TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!
– Jeżeli pacjent jest objęty kwarantanną domową, to musi być odpowiedzialny i nie narażać innych na ryzyko - przypomina Minister Zdrowia, prof. Łukasz Szumowski. - Przypomnę, że złamanie kwarantanny może podlegać karze wynikającej z Kodeksu karnego lub nakładanej przez służby sanitarne. Apeluję o rozsądek. Jeśli jesteśmy objęci kwarantanną, to mamy obowiązek być w miejscu kwarantanny.
Za nieprzestrzeganie kwarantanny może grozić grzywna (do 5 tys. złotych), a nawet kara do roku więzienia. "Rzeczpospolita" podaje, że kara może być znacznie surowsza: "jeśli prokurator oceni, że ktoś łamiąc rygory naraził swoim zachowaniem zdrowie lub życie innych. Za to grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności."
Na czym polega 14-dniowa kwarantanna? Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia: W tym czasie:
- w żadnym wypadku nie wychodź z domu
- spacery z psem, wyjście do sklepu czy do lekarza są zakazane. W zakupach czy wyprowadzeniu psa niech pomoże Ci sąsiad lub ktoś bliski
- jeżeli masz bliski kontakt z innymi osobami w domu – one również muszą zostać poddane kwarantannie
- jeżeli masz objawy choroby, koniecznie zgłoś to telefonicznie