Koronawirus dotarł na Podlasie. Zarażony mężczyzna to członek zespołu black metalowego

i

Autor: Archiwum prywatne Koronawirus dotarł na Podlasie. Zarażony mężczyzna to członek zespołu black metalowego

Koronawirus dotarł na Podlasie. Zarażony mężczyzna to muzyk zespołu black metalowego

2020-03-18 8:31

Koronawirus na Podlasiu. Jeszcze do niedawna był to jedyny obszar Polski, gdzie nie stwierdzono COVID-19. Wczoraj Ministerstwo Zdrowia podało, że w woj. podlaskim wykryto pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Zakażony mężczyzna sam się ujawnił publikując zdjęcie na Instagramie. "Pacjentem zero" w Podlaskiem jest Krzysztof Drabikowski, członek black metalowego zespołu Batushka.

Jeszcze do niedawna woj. podlaskie było jedynym regionem w Polsce, w którym nie stwierdzono przypadku zarażenia koronawirusem. Zmieniło się to we wtorek wieczorem, kiedy Ministerstwo Zdrowia, a potem Podlaski Urząd Wojewódzki poinformowali, że w Podlaskiem wykryto pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem.

Jak podał Podlaski Urząd Wojewódzki, chodzi o mężczyznę w sile wieku. W komunikacie Urząd prosił o uszanowanie prywatności mężczyzny. Tymczasem zarażony koronawirusem Podlasianin sam przyznał, że jest chory, publikując wymowne zdjęcie na swoim profilu na Instagramie. To członek black metalowego zespołu Batushka - Krzysztof Drabikowski.

Lider zespołu Batushka opublikował zdjęcie, na którym niego widać również pracownika szpitala w kombinezonie ochronnym. Podpis pod fotografią brzmi: "prekursor na Podlasiu". Drabikowski to mieszkaniec Sobolewa niedaleko Białegostoku. 

Rozmawialiśmy z nim. Mężczyzna jest lekko zmęczony i ma kaszel.

Czytaj też: Masz grypę czy koronawirusa? Zobacz, jakie są podobieństwa i różnice

Jeden z internautów zapytał go, w jakich rejonach Białegostoku przebywał, zanim trafił do szpitala.

Wyświetl ten post na Instagramie.
prekursor na Podlasiu xD #stayhome Post udostępniony przez Derph (@_derph_)

"Pacjent zero" odpisał: "Nie poruszałem się, kwarantanne robiłem."

Krzysztof Drabikowski podkreśla, że fatalnie działa zarządzanie w tej kwestii w Białymstoku. Podobno przez 3 dni nie mógł skontaktować się z sanepidem. Więcej pisaliśmy o tym tutaj: Koronawirus w Białymstoku. Zarażony muzyk z kapeli Batushka 3 dni czekał na pomoc [ZDJĘCIA]

- Do sanepidu nie dało się dodzwonić, a jak już się udało to odsyłał do zakaźnego, zakaźny odsyłał do 112, a 112 do sanepidu - napisał mężczyzna. - Żeby nie upór mojej mamy (jest lekarzem) by ktoś w końcu tam odebrał czy przeprowadził test, dalej bym siedział nieświadomy czemu ten kaszel tak długo się utrzymuje.

Obecnie mężczyzna przebywa w szpitalu zakaźnym w Białymstoku. Rodzina mężczyzny została objęta nadzorem epidemiologicznym.

W całej Polsce choruje 246 osób. 5 osób nie żyje.

Zobacz: TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!

Koronawirus wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba objawia się zazwyczaj gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni oraz zmęczeniem. Aktualnie nie ma na niego szczepionki. Koronawirus rozprzestrzenia się między ludźmi poprzez małe kropelki z nosa lub ust, gdy osoba z COVID-19 kaszle lub wydycha powietrze. Ministerstwo Zdrowia informuje, że "najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe."

Tak wygląda powrót Polaków z zagranicy. Procedury na granicach