Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę na osiedlu Leśna Dolina w Białymstoku. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do tamtejszej apteki. Działo się to około godz. 12. - Policjanci z białostockiej patrolówki mając od świadków rysopis sprawcy i kierunek jego ucieczki, chwilę później zatrzymali 32-letniego podejrzanego - informuje białostocka policja. Mężczyzna tłumaczył policjantom chciał kupić swojej żonie szampon, a kiedy zobaczył, że apteka jest w południe zamknięta, zdenerwował się i postanowił się do niej włamać. W chwili zatrzymania białostoczanin miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Podejrzany uszkodził drzwi do apteki, wyłamując część ich konstrukcji. Zdołał jedynie dostać się do jej przedsionka. 32-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, w warunkach recydywy kara może być zwiększona o połowę.
Leśna Dolina. Poszedł kupić szampon dla żony. Pojawił się problem
2021-09-29
8:10
Policjanci z Białegostoku zatrzymali pijanego 32-latka, który jest podejrzany o włamanie do apteki. Mężczyzna tłumaczył, że zrobił to, bo jego żona potrzebowała szamponu. Twierdził, że apteka powinna być w niedzielę w południe otwarta. Teraz grozi mu do 15 lat więzienia.
Białystok. Wypadek na Trasie Niepodległości