Kobieta

i

Autor: SHUTTERSTOCK Łomża. Młoda kobieta rozmawiała przez 3 godziny. Potem była w szoku

Łomża. Młoda kobieta 3 godziny rozmawiała przez telefon. Potem była w szoku

2022-01-26 13:58

Pewna 25-latka z Łomży straciła ze swojego konta 18 tys. złotych. Oszust podający się za pracownika banku zastosował tzw. metodę "na zdalny pulpit". Przestępca był bardzo przekonywujący. Kobieta rozmawiała z nim aż 3 godziny, a mimo to nie zauważyła, że rozmawia z oszustem.

To kolejna tego typu historia, jaka wydarzyła się w naszym regionie. Do 25-letniej mieszkanki Łomży zadzwonił mężczyzna, który podał się za pracownika banku. Oszust przekonał kobietę, że była nastąpiła próba włamania na jej konto. Łomżanka rozmawiała z oszustem prawie 3 godziny. - Fałszywy konsultant zaoferował swoją pomoc, aby zabezpieczyć zgromadzone oszczędności. 25-latka, chcąc zapobiec utracie pieniędzy, wykonywała wszystkie polecenia oszusta. Zainstalowała na swoim telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. Następnie uruchomiła ją, po czym zalogowała się do bankowości elektronicznej. Rozmówca tłumaczył, że to wszystko jest potrzebne, aby "zamrozić" oszczędności - informuje oficer prasowy KMP w Łomży. Chwilę później mężczyzna poprosił 25-latkę o wygenerowanie kodu BLIK i wpisaniu go do nowej aplikacji. Po wszystkim zaproponował, aby kobieta napiła się wina i cierpliwie czekała na kolejny telefon z dalszymi instrukcjami. Dopiero rozmowa 25-latki z jej mamą uświadomiła kobietę, że dała się nabrać. Z jej konta zniknęło 18 tys. złotych. Czytaj też: Łomża: Jakub Szerszniew wyszedł na spacer i zaginął. Trwają poszukiwania młodego piłkarza

Sonda
Łomża. Czy czujesz się bezpiecznie w Łomży?
Kupiski Stare, Jendaczewo (woj. podlaskie). Jakub Szerszniew wyszedł na spacer i zaginął, trwają poszukiwania