Łukasz Truszkowski został wdowcem z trójką dzieci, ich dom wymaga remontu

i

Autor: TOMASZ MATUSZKIEWICZ/SUPER EXPRESS Łukasz Truszkowski został wdowcem z trójką dzieci, ich dom wymaga remontu

Łukasz został wdowcem z trójką dzieci. Stary dom rodziny wymaga pilnego remontu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Truszkowski (39 l.) z Sawina (woj. podlaskie) owdowiał po 17 latach małżeństwa. Został sam z trójką dzieci – 6-letnią Blanką, 12-letnim Oskarem i najstarszym, niepełnosprawnym Filipem (16 l.). Mieszkają w rozwalającym się, ponad stuletnim domu i choć kochający ojciec robi wszystko, co w jego mocy, nie jest w stanie udźwignąć kosztów utrzymania rodziny i sfinansować remontu przeciekającego dachu.

Łukasz (39 l.) i Renata (+35 l.) Truszkowscy w pierwszych latach swojego małżeństwa tułali się po stancjach. Osiem lat temu okazyjnie kupili połówkę starego domu w Sawinie (woj. podlaskie) i zaczęli się w nim urządzać. Pan Łukasz, choć pracował na etacie, to jako „złota rączka” w każdą wolną chwilę remontował ich wymarzone lokum, a jego żona zajmowała się trójką ich dzieci. Najstarszy syn małżonków, Filip (16 l.), po 18-godzinnym porodzie dostał tylko jeden punkt w dziesięciostopniowej skali Apgar. Mimo rehabilitacji, do dziś ma kłopoty z mową i uczy się w szkole integracyjnej.

Łukasz Truszkowski po 17 latach małżeństwa został wdowcem z trójką dzieci. Stary dom rodziny wymaga pilnego remontu

Jesienią 2020 r. pani Renata zaczęła skarżyć się na regularne bóle ucha i głowy. Nie pomagały antybiotyki, ani sterydy. Diagnoza spadła na rodzinę jak grom z jasnego nieba – nowotwór złośliwy. – Lekarze postawili na nią krzyżyk. Choć przeszła operację ucha, to były już przerzuty do mózgu i piersi – opowiada 39-latek. Jego ukochana żona przegrała walkę z rakiem w niespełna osiem miesięcy – zmarła w maju 2021 r., a świat pana Łukasza i jego dzieci zawalił się w gruzy. – Nasza córeczka do dziś się nie otrząsnęła. Nie śpi i płacze po nocach – mówi tata 6-latki. Pani Renata spoczęła na cmentarzu w Tykocinie – okazałą mogiłę sfinansowali jej przyjaciele.

Pan Łukasz pracuje jako salowy w szpitalu, dorabia też w piekarni i gdzie tylko może. W domu sprząta, gotuje i pomaga pociechom w nauce, a żeby zaoszczędzić, wyszukuje stare sprzęty i meble, naprawia i daje im drugie życie. Własnoręcznie robi też bieżące remonty. W starym domu stale jest coś do zrobienia, a na domiar złego rozsypał się ponad stuletni dach, który wymaga pilnej naprawy. Osoby, które mogą wesprzeć rodzinę finansowo, mogą to zrobić za pośrednictwem internetowej zbiórki: https://zrzutka.pl/cjhrzm.

"Przez duże wydatki i małe dochody musimy odmawiać sobie wielu rzeczy. Mamy tragiczne warunki mieszkaniowe, dom do remontu od podstaw, brak dosłownie wszystkiego. [...] Dzieci cieszą się z każdej zabawki, ubrania czy książki. Niezbędny jest generalny remont przede wszystkim kuchni, łazienki i pokoi. Potrzebne są materiały budowlane, meble do kuchni i pokoju, armatura, pralka, drzwi wejściowe, pościele, ręczniki, ubrania, buty, środki czystości, jedzenie i inne ważne rzeczy" - czytamy w opisie zbiórki założonej przez pana Łukasza.