- Ciało kobiety znaleziono 30 czerwca w walizce przy ul. Reja w Suwałkach.
- Ofiarą okazała się 90-letnia mieszkanka miasta.
- Zatrzymano jej 50-letniego syna, który przyznał się do znieważenia zwłok.
- Sąd Rejonowy w Suwałkach przedłużył areszt mężczyzny do końca grudnia.
- Podejrzany został skierowany na obserwację psychiatryczną w warunkach szpitalnych.
- Śledczy nie wykluczają rozszerzenia zarzutów po analizie opinii biegłych.
Do dramatycznego zdarzenia doszło 30 czerwca w rejonie garaży przy ul. Reja w Suwałkach. W jednej z walizek znaleziono ciało kobiety w stanie częściowego rozkładu. Początkowo jej tożsamość nie była znana. Zwłoki – jak ustalono – nie nosiły śladów ran ani obrażeń, które jednoznacznie wskazywałyby na przyczynę zgonu.
Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta zmarła w innym miejscu niż to, w którym odnaleziono jej ciało. Działanie wysokich temperatur oraz upływ czasu wpłynęły na stan zwłok, utrudniając początkowe ustalenia w śledztwie.
Prokuratura potwierdziła, że zwłoki należą do 90-letniej mieszkanki Suwałk, która mieszkała przy ul. Pułaskiego. W toku postępowania zatrzymano jej 50-letniego syna. Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia zwłok ludzkich, do którego się przyznał i złożył wyjaśnienia. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu, który przedłużono do końca grudnia.
Czytaj też: Suwałki. Zamordował żonę, gdy brała prysznic. Tadeusz trafi do zakładu psychiatrycznego
Jak przekazała prokurator rejonowa w Suwałkach Małgorzata Kozłowska-Szmigiero, sąd zarządził obserwację psychiatryczną podejrzanego w warunkach szpitalnych. Do czasu zakończenia obserwacji nie będą z nim prowadzone inne czynności procesowe. Śledczy nie wykluczają, że po analizie opinii biegłych i zgromadzonych dowodów zarzuty wobec mężczyzny mogą zostać uzupełnione.