Mały Antoś z Sejn (woj. podlaskie) urodził się z ciężką wadą serca. Szansą na ratunek chłopczyka była skomplikowana i kosztowna operacja w Stanach Zjednoczonych. Między innymi dzięki pomocom internautów udało się zebrać odpowiednią kwotę. Chłopiec w połowie roku przeszedł udaną operację, ale niestety niedawno trafił na oddział intensywnej terapii. W środę 29 listopada rodzice Antosia podali w mediach społecznościowych tragiczną wiadomość: "Nasz Wojownik złożył broń. Już nie cierpi, nic go nie boli. Serduszko o które tak wszyscy z całych sił walczyliśmy, dziś o 11.15 przestało bić na zawsze. Śpij Aniołku, Niebios słoneczko. Z chmur Ci zrobią przytulne łóżeczko. Żyje nadzieją, że znów się spotkamy, A wtedy światu wybaczę. Żyję nadzieją, że nie brakuje Ci Taty i Mamy... Nie mogę myśleć inaczej... Na zawsze w naszych sercach, pamiętaj że Cię mocno Kochamy."
Msza żałobna zostanie odprawiona w piątek (31.12.2021) o godzinie 12.30 w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Sejnach. Po mszy ciało Antosia zostanie złożone na parafialnym cmentarzu w Sejnach. Rodzice zmarłego chłopca mają apel: "Bardzo prosimy o nie przynoszenie kwiatów , proszę zamiast kwiatów wziąć kolorowe baloniki z helem".
Czytaj też: Dubasiewskie Kolonie. W Boże Narodzenie spalił się im dom. Koszmarne święta państwa Klepackich [WIDEO]