Polecany artykuł:
Marsz zorganizowały środowiska narodowe mimo sprzeciwu burmistrza miasta. Wzięło w nim udział ponad 200 osób. Uczestnicy nieśli biało-czerwone flagi i transparenty: "ONR", "Bóg, Honor Ojczyzna" czy "Bury-nasz bohater".
I właśnie postać Romualda Rajsa "Burego" budzi ogromne emocje. Jego oddział tuż po wojnie spacyfikował na tych terenach kilka wsi, mordując prawie 80 osób w tym dzieci.
Czytaj także: Młodzież Wszechpolska chce delegalizacji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej [AUDIO]
Marszowi sprzeciwia się lokalna społeczność, która godzinę przed marszem zorganizowała uroczystości podczas których wspominane były ofiary Burego. "Marsz to prowokacja", "To próba podzielenia społeczności Hajnówki" - podkreślali politycy różnych opcji politycznych. Z kolei Adrian Zandberg z partii Razem pojawił się w Hajnówce, aby wesprzeć mieszkańców.
Wcześniej trasę marszu zablokowali Obywatele RP, którzy mieli w rękach białe róże. Policja usunęła blokujący z drogi i oddzieliła kordonem kontrmanifestacje od marszu.
Zobacz także: Prezydent Białegostoku wyróżnił najlepszych uczniów białostockich zawodówek [ZDJĘCIA]
Czytaj także: W woj. podlaskim z powodu grypy zmarły dwie osoby. Specjaliści przypominają: "Musimy się szczepić"
ZOBACZ WIDEO: Będzie nowe święto narodowe! Kontrowersyjna data